Posted in Listopad 2012

Przychodzi Riposta do lekarza

Przychodzi Riposta do lekarza

        No i stało się, najmniej oczekiwana rzecz nastąpiła … wiecznie zdrową Ripostę dopadło paskudne, okropne, złośliwe i niesamowicie przebiegłe grypsko. Wszyscy wiedzą, a chyba najbardziej Sisi, która była świadkiem najcięższych mych przeziębień, że ja prawie nigdy nie choruję, ale jak mnie już coś dopadnie, to chwyta z całych sił, do ziemi … Czytaj dalej

Randka z piekła rodem

Randka z piekła rodem

        Na pewno każdy z nas miał kiedyś wątpliwą przyjemność uczestniczenia w randce rodem z piekła i to jako jeden z jej głównych bohaterów. Jeśli nawet znajdą się wśród nas szczęśliwcy, którzy nie doznali nigdy tej ‘radości’, to na pewno mieli oni okazję wysłuchać o takim wydarzeniu od kogoś znajomego. I tutaj … Czytaj dalej

Zgubna potęga reklamy

Zgubna potęga reklamy

Pewnego dnia, a była to piękna, słoneczna, spokojna niedziela, siedziałam przy stole z najbliższymi i rozkoszując się wolnym dniem konsumowałam pyszne śniadanie. Całe pomieszczenie wypełniała relaksująca atmosfera, w kąciku cichutko pochrapywał piesek, za oknem ptaszki rozkosznie ćwierkały a z oddali dochodził przytłumiony odgłos telewizora. Na samo wspomnienie robi mi się przyjemnie. Niestety ostatni element, w … Czytaj dalej

Riposta w tramwaju

Riposta w tramwaju

      Jak już zapewne wspominałam, moim głównym środkiem transportu są tramwaje względnie miejskie autobusy. Nic w tym niezwykłego, nic w tym szalonego, po prostu kiedy mieszkasz w wielkim mieście jest to najtańszy i najszybszy sposób poruszania się z punktu A do punktu B …  i  każdy normalny właśnie na tym zakończyłby listę zalet … Czytaj dalej

Rodzina to jest siła

Rodzina to jest siła

     W związku z koniecznością dokonania większych zakupów wybrałam się wczoraj do gigamarketu. Niby nic a wystarczyło, żeby nakłonić mnie do przemyśleń ciężkiego kalibru. Zacznijmy od tego, że najwyraźniej ominęła mnie informacja o tym, że wszystkie drzwi obrotowe w molochach sklepowych zostały zastąpione wehikułami czasu. Tak, dokładnie tak właśnie – wybierasz się do sklepu … Czytaj dalej

Oda do sąsiada

Oda do sąsiada

‘Gdy Cię nie widzę nie wzdycham, nie płaczę, marzę o tym, że już nigdy Cię w mych drzwiach nie zobaczę!’ właśnie taką pieśń, gdybym miała trochę więcej odwagi zaśpiewałabym pewnemu sąsiadowi, który skutecznie psuł co ciekawsze chwile w moim życiu. Wiedziałam, że kiedyś przyjdzie pora na to aby ta historia ujrzała światło dzienne, tak w … Czytaj dalej

Na temat złośliwości rzeczy martwych słów kilka

Na temat złośliwości rzeczy martwych słów kilka

Swego czasu zauważyłam, że złośliwość ludzka niczym jest w porównaniu do złośliwości rzeczy martwych. Kiedy złośliwy człowieczek coś nam wywinie, zawsze możemy to jakoś sobie tłumaczyć, szukać w jego postępowaniu wytłumaczenia, zazwyczaj ze wskazaniem na jego braki intelektualne. Można by nawet podejrzewać, że w jakiś sposób sprowokowaliśmy takie a nie inne zachowanie złośliwca. Ale jak … Czytaj dalej

O zbawiennej roli cebuli i nie tylko

Będę szczera i śmiertelnie poważna, bo sprawa nie jest łatwa. Wolałabym aby niniejszy tekst nigdy nie powstał, aby nigdy nic się podobnego nie wydarzyło. Czasu jednak nie cofnę a jedyne co mogę to podzielić się z Tobą naszą gotującą krew w żyłach historią i może tym samym, w podobnej, trudnej sytuacji moja opowieść będzie Ci … Czytaj dalej