‘Obywatelu!! To nie dyskoteka!’ – taki oto tekst przywitał mnie jakiś czas temu, na plakacie wątpliwej jakości, gdzie absolutnie nienaturalni modele zaprezentowali nam, w co ładuje kasę ZTM. Przez ułamek sekundy stałam i zastanawiałam się, czy na pewno rozumiem o co chodzi … na samym dole kilka zdań w tym między innymi: „Niezależnie czy dotyczy … Czytaj dalej
Posted in Styczeń 2013 …
Bajeczne pranie mózgu
W ramach kontynuacji tematu relacji męsko – damskich, który to temat jest niczym studnia bez dna, postanowiłam dokopać się do źródła wszystkich dziwnych zachowań i pragnień kobiecych. Dlaczego kobiety są ciągle niezadowolone, ciągle im mało i nieustannie poszukują czegoś lepszego, na siłę naprawiają związki idealne? Pomijając kwestie wątpliwego stanu psychiki, jestem skłonna wskazać jednego z … Czytaj dalej
Kobieto, puchu mierny …
Niedawno, przy okazji kolejnej niewinnej dyskusji (ehh coś ostatnio za dużo dyskutuję), zostałam zapytana o definicję kobiety prawdziwej. Oczywiście musiałam się w język ugryźć, żeby nie wykrzyczeć „No jak to, toż to ja przecie jestem!!”, chociaż pewnie i tak bym nie zdążyła, gdyż ze strony męskiej natychmiast posypały się różne opisy i tak: tradycyjne „wszystkie … Czytaj dalej
Ukryte Pragnienia
Całkiem niedawno, w związku z moimi wynurzeniami na temat romansów, komedii romantycznych oraz krzywdzących stereotypów, które wykrzywiają nasze poczucie rzeczywistości, miałam przyjemność wziąć udział w bardzo ciekawej dyskusji. Żeby nakreślić sprawę dodam, że grono dyskutujących było w zdecydowanej większości męskie, co mogło też mieć wpływ na wyniki i wnioski tej dysputy. Nagle nie wiedzieć czemu … Czytaj dalej
Karny Kaktus
No to dziś będzie na smutno-gorzko. Jeden bardzo nerwowy dzień, kilka niefortunnych zdarzeń, skisła atmosfera w powietrzu i Riposta nie ma innego wyjścia jak tylko pojechać po społeczeństwie! To wręcz niewiarygodne, jak jeden dzień może obrodzić w niezliczona ilość gnomów i goblinów na naszej drodze, na mojej drodze … zatem zaistniałe okoliczności są wystarczającym usprawiedliwieniem … Czytaj dalej
Romanssidło powidło
Kilka dni temu, przy okazji tak zwanego ‘zlotu czarownic’ – czyli spotkania w doborowym towarzystwie moich najdroższych potworaków płci żeńskiej, zaliczyłam jedną z popularnych komedii romantycznych. Znajomy obrazek, kilka dziewczyn, winko, przekąski, a na ekranie piękna, ale okropnie zagubiona bohaterka, która na przekór złośliwościom zawistnego losu, odnajduje szczęście w ramionach ukochanego księcia z bajki. Nie … Czytaj dalej
Włochate szczęście
Każdy z nas pamięta takie chwile w życiu, w których było smutno i źle, kiedy człowiekowi odechciewało się wszystkiego. Różni ludzie mają na ten stan różne lekarstwa i milion sposobów na odreagowanie. Ja mam jedną taką rzecz, która zawsze postawi mnie na nogi, pocieszy i rozweseli, chociaż nie wiem czy określenie „rzecz” jest tutaj na … Czytaj dalej